Adrian Zandberg wystąpił w Krakowie na wspólnej konferencji z Marcinem Galentem, wiceprezesem Związku Nauczycielstwa Polskiego na UJ. Zandberg zaapelował do premiera o natychmiastowe rozmowy ze związkowcami. - Posłowie i ministrowie, którzy sami wysłali dzieci do placówek prywatnych, niech w sprawie strajku zamilkną - powiedział na konferencji.
Adrian Zandberg wystąpił w Krakowie na wspólnej konferencji z Marcinem Galentem, wiceprezesem Związku Nauczycielstwa Polskiego na Uniwersytecie Jagiellońskim. Zandberg skrytykował pomysł zwołania rozmów w sprawie szkolnictwa po świętach wielkanocnych. - Na co Pan czeka, panie premierze? Do rozmów trzeba usiąść natychmiast! Zamiast atakować nauczycielki, proszę zaproponować nowy, poważny plan podwyżek - mówił na konferencji prasowej jeden z liderów Lewicy Razem.
Zandberg odniósł się do medialnych ataków polityków PiS na nauczycieli. - Politycy, którzy najostrzej atakują nauczycieli, sami mają dzieci w szkołach prywatnych. Warto, żeby wyborcy to wiedzieli: panom ministrom jest obojętne, czy państwowa szkoła działa dobrze. Nie przejmują się przyszłością dzieci ze szkół państwowych. Bo to nie są ich dzieci - mówił Zandberg na konferencji w Krakowie. Lewica Razem zwróciła się do rządu, żeby wyznaczył do rozmów ze związkami polityków, których dzieci uczą się w szkołach państwowych - Posłowie i ministrowie, którzy wysłali dzieci do placówek prywatnych, niech w tej sprawie zamilkną - zaapelował Zandberg.
Marcin Galent w imieniu Związku Nauczycielstwa Polskiego podziękował rodzicom za zrozumienie i wyrazy solidarności ze strajkującymi - Rodzice przychodzą do szkół, zapewniają o swoim wsparciu. Pod szkołami odbywają się dziś pikiety solidarnościowe, zorganizowane przez rady rodziców. Taka demonstracja odbyła się także u nas, w Krakowie. To bardzo ważne i bardzo wzruszające gesty - dodają strajkującym sił. Dziękujemy! Nauczyciele walczą dziś o przyszłość polskiej, publicznej szkoły. Nie damy się podzielić rządzącym! - mówił Marcin Galent.
- Proszę polityków PiS, żeby przestali straszyć dzieci i młodzież, wprowadzać ich w błąd w sprawie egzaminów - mówił na konferencji Tomasz Zawada, jeden z liderów krakowskiej Lewicy Razem - Każdy uczeń, który ze względu na strajk nie może przystąpić do egzaminu, ma prawo do terminu czerwcowego. Władze, zamiast straszyć uczniów i rodziców, niech lepiej zadbają o to, żeby terminy rekrutacji uwzględniły tę nadzwyczajną sytuację.