- Amazon utrudnia prowadzenie referendum strajkowego na terenie firmy. Nie wpuszczono pracowników z urną do głosowania, ani posłów-mężów zaufania, którzy mieli czuwać nad przebiegiem referendum. To jest skandal! Prawo do strajku jest zagwarantowane w polskiej konstytucji. Żadna firma, nawet największa, nie może tych wolności ograniczać! - mówił Adrian Zandberg na wiecu pod łódzkimi zakładami Amazona, gdzie związkowcy chcieli przeprowadzić referendum strajkowe.
Związek zawodowy Inicjatywa Pracownicza działający w polskich magazynach Amazona, prowadzi legalny spór zbiorowy z pracodawcą. W wielu miastach przeprowadzono już referendum strajkowe. Kierownictwo firmy nie wpuściło jednak związkowców do łódzkiego magazynu. - Amazon bezczelnie ignoruje przepisy, które dają związkowi prawo do prowadzenia działalności na terenie zakładu. Nasze działania są zgodne z prawem. Chcemy, żeby kierownictwo przestało chować się w gabinetach, wyszło do nas i wytłumaczyło, dlaczego nie dopuszcza do legalnych działań - mówiła przedstawicielka pracowników, Bianka Hasterok z Inicjatywy Pracowniczej.
Bianka Hasterok z Inicjatywy Pracowniczej
- Chcieliśmy przeprowadzić spokojne, zgodne z prawem głosowanie - rozstawić urny w kantynie i czekać na pracowników. Nie damy się zastraszyć! Referendum trwa! - mówiła. Związkowcy rozstawili urny do głosowania na parkingu przed magazynami. Tam zgromadzili się wychodzący ze zmiany pracownicy. “Tu jest Polska, nie Białoruś! Strajk jest legalny!” - skandowali.
- Polską demokrację wywalczyli pracownicy zorganizowani w związek zawodowy. Tymczasem dziś, w wolnej Polsce, utrudnia się normalną, legalną działalność związków. To jest skandal! Prawo pracy obowiązuje także w Amazonie! - mówiła na wiecu posłanka Marcelina Zawisza.
Przedstawiciele Amazona nie wyszli do pracowników i towarzyszących im posłów. Po interwencji parlamentarzystów u komendanta miejskiego na miejscu pojawił się natomiast patrol policji. - Przeszkadzanie w prowadzeniu strajku to przestępstwo. Na naszą prośbę policja przesłuchała i spisała osoby, które uniemożliwiły przeprowadzenie normalnego referendum strajkowego na terenie magazynów. W ocenie obecnych na miejscu prawników to było złamanie prawa. Dlatego związek złoży w tej sprawie doniesienie do prokuratury - relacjonowała Zawisza.