– Dosyć już ministrów, którzy zamiast w interesie ludzi, działają na rzecz deweloperów i banków – do dymisji wiceministra rozwoju wzywała w Sejmie Marcelina Zawisza.
– Od dawna krążyły podejrzenia, że polityka mieszkaniowa, realizowana przez Ministerstwo Rozwoju, jest prowadzona pod dyktando firm deweloperskich, a nie w interesie młodego pokolenia. Młodzi z przerażeniem patrzą na rosnące ceny mieszkań. Dziś zobaczyliśmy, że rodzinna kancelaria Tomczaków zarabia duże pieniądze na współpracy z firmami deweloperskimi. To oczywisty konflikt interesów, który nie został ujawniony opinii publicznej – mówił na konferencji prasowej Adrian Zandberg i dodał: – Na to nakładają się kłamstwa z ust ministra, dotyczące „Programu na start”, czyli dopłat dla banków i deweloperów, które minister Tomczak forsuje razem ze swoim szefem, ministrem Paszykiem. Minister twierdził, że dopłaty nie spowodują wzrostu cen i że ministerstwo posiada analizy, które to udowadniają. Okazało się, że to jest nieprawda, że takich analiz nie ma, że minister wprowadzał w błąd opinię publiczną.
Marcelina Zawisza zaapelowała wprost do premiera: – Donald Tusk powinien natychmiast zdymisjonować ministra Tomczaka. Panie premierze, jeśli zależy panu na tym, żeby pana ministerstwa prowadziły politykę w interesie społeczeństwa, to ma pan bardzo prosty wybór. Dosyć już ministrów, którzy zamiast działać w interesie ludzi, działają na rzecz deweloperów i banków. Dosyć już ministrów, którzy stawiają własny interes ponad dobro społeczeństwa.
Posłanka Razem przypomniała o postulacie programu budowy mieszkań społecznych: – Najwyższy czas, żeby kwiaciarka, taksówkarz, nauczycielka czy pielęgniarz nie musieli się ładować w kredyt na kilkadziesiąt lat, ale mogli wynająć mieszkanie od samorządu. Polska potrzebuje prawdziwego, a nie udawanego programu budowy mieszkań społecznych. Dość bezczynnego patrzenia na to, co działo się w Polsce przez ostatnie trzy dekady. Państwo ma realnie wziąć na siebie odpowiedzialność za zapewnienie Polkom i Polakom dachu nad głową. A takie sprawy jak sprawa ministra Tomczaka, muszą być ucinane natychmiast.
– Z jednej strony jest interes młodego pokolenia, a z drugiej strony interes garstki firm deweloperskich. Smutna prawda jest taka, że rząd nie prowadzi polityki mieszkaniowej, więc od roku stoi w praktyce po stronie deweloperów – mówił Zandberg i dodał: – Rządzący obiecywali zmianę. Przez rok nic się nie zmieniło, a za politykę mieszkaniową kraju odpowiadają ludzie powiązani z deweloperami – podsumował.