Trybunał Konstytucyjny wprowadził dziś zakaz aborcji nawet w przypadku głębokich wad i nieuleczalnych chorób płodu. Lewica w odpowiedzi składa "ustawę ratunkową" dekryminalizującą aborcję.
Kilka godzin temu upolityczniony TK zdecydował, że aborcja przy ciężkim i nieodwracalnym upośledzeniu płodu albo nieuleczalnej chorobie zagrażającej jego życiu jest niezgodna z konstytucją. – Tysiące kobiet zostały w ten sposób skazane na dramat przeżywania ciąży w strachu, czy w ogóle urodzą dziecko, ile będzie ono żyło po porodzie i jak będzie wyglądała jego śmierć. To skazywanie kobiet na tortury, a całych ich rodzin na traumę – komentuje posłanka Razem Magdalena Biejat.
W odpowiedzi na decyzję TK Lewica zaprezentowała "ustawę ratunkową". Chodzi wykreślenie z Kodeksu Karnego paragrafu związanego z “pomocnictwem i podżeganiem” do aborcji. – Te przepisy wprowadziły “efekt mrożący”. Kobiety boją się np. powiedzieć mamie czy przyjaciółce o swojej aborcji, obawiają się, że udzielanie wsparcia może być ryzykowne dla ich bliskich. Ten zapis utrudnia informowanie o możliwościach aborcyjnych np. o bezpiecznej aborcji farmakologicznej. Lekarze boją się dawać porady – tłumaczy Biejat.
Według posłanek Lewicy wykreślenie przepisu o karalności sprawi, że kobiety nie będą się bały rozmawiać o swojej aborcji z lekarzem i prosić o pomoc bliskich. – W związku z wyrokiem Trybunału także te kobiety, które w trakcie ciąży dowiedziały się, że płód jest ciężko uszkodzony i nie mają szans na urodzenie zdrowego dziecka, będą musiały szukać rozwiązania poza systemem opieki zdrowotnej. Obecnie zostają same ze swoimi problemami, a przecież znajdują się w ekstremalnie trudnej sytuacji. Po proponowanej przez nas zmianie będzie im łatwiej uzyskać informację o bezpiecznych sposobach przerwania ciąży i nie będą ryzykować swoim życiem i zdrowiem – mówi posłanka Razem.
– Przerywanie ciąży powinno być częścią publicznej ochrony zdrowia, ale w obecnej sytuacji konieczne są jakiekolwiek rozwiązania. Nie możemy zostawić kobiet samych wobec opresyjnego państwa, które chce wsadzać do więzienia osoby pomagające w trudnej sytuacji. Czas skończyć z prześladowaniem kobiet w niechcianej ciąży, ich parterów, rodziny i bliskich – podkreśla Anna Górska z Zarządu Krajowego partii Razem, współtwórczyni projektu.
Przed dzisiejszą rozprawą ponad 900 lekarzy podpisało list do TK zainicjowany przez Kaję Filaczyńską, lekarkę z Legnicy. Podkreślają w nim, że odmowa aborcji ciąży obciążonej poważnymi wadami stanowi naruszenie kodeksu etyki zawodowej. – Karanie lekarzy, którzy zdecydują się na przerwanie ciąży pacjentki, gdy płód obciążony jest ciężkimi wadami, to ogromny błąd. Groźba więzienia w takiej sytuacji to łamanie kręgosłupów – komentuje Górska.
Przed dzisiejszą rozprawą ponad 900 lekarzy podpisało list do TK zainicjowany przez Kaję Filaczyńską, lekarkę z Legnicy. Podkreślają w nim, że odmowa aborcji ciąży obciążonej poważnymi wadami stanowi naruszenie kodeksu etyki zawodowej. – Karanie lekarzy, którzy zdecydują się na przerwanie ciąży pacjentki, gdy płód obciążony jest ciężkimi wadami, to ogromny błąd. Groźba więzienia w takiej sytuacji to łamanie kręgosłupów – komentuje Górska.