Posłowie Razem chcą, żeby minister rolnictwa wszczął kontrolę hodowli norek. Chodzi o ryzyko przenoszenia koronawirusa na fermach.
Rząd Danii podjął wczoraj decyzję o uśmierceniu wszystkich norek hodowanych na futra. Ten dramatyczny krok jest spowodowany przenoszeniem koronawirusa pomiędzy ludźmi i norkami. Ze względu na stłoczenie olbrzymiej liczby zwierząt, fermy futrzarskie stanowią poważne zagrożenie epidemiczne. Rozpowszechnienie się nowej, odzwierzęcej mutacji koronawirusa grozi utratą skuteczności szczepionek, nad którymi pracują obecnie naukowcy.
Posłowie partii Razem zwrócili się do ministra rolnictwa, Grzegorza Pudy, o pilne działania w tej sprawie.
Informacje, które przedstawił wczoraj duński rząd, są alarmujące. To może być poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego, także w Polsce. Mamy lekcję, do czego prowadzą warunki, panujące na wielkoprzemysłowych fermach futrzarskich. Ten barbarzyński przemysł to nie tylko męczenie zwierząt, ale też zagrożenie dla ludzi – mówi Adrian Zandberg.
“Chcemy wiedzieć, czy znane są przypadki wirusa SARS-CoV-2 w polskich hodowlach norek. Czy Polska ma plan postępowania na wypadek wykrycia wirusa na fermach? Czy inspekcja weterynaryjna i sanitarna prowadzą działania, żeby zidentyfikować ogniska zakaźne?” - pytają posłowie partii Razem w interpelacji. Ich zdaniem, w obecnej sytuacji ze względów prewencyjnych należy rozważyć natychmiastową likwidację ferm futrzarskich.
Posłowie Razem interweniują w tej sprawie także w Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej i Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Podkreślają, że współpraca tych dwóch instytucji jest konieczna, żeby zidentyfikować ogniska zakaźne na fermach.
Parlamentarzyści Razem głosowali za “piątką dla zwierząt”, obejmującą m.in. zakaz hodowli na futra. Wejście w życie tej ustawy zostało jednak zamrożone, ze względu na spory wewnątrz obozu rządzącego.