Dlaczego PiS woli sprzyjać koncernowi tytoniowemu, zamiast zapewnić fundusze na ochronę zdrowia? – pyta poseł Maciej Konieczny z Razem po odrzuceniu przez sejmową Komisję Finansów poprawki Lewicy, która wyrównałaby akcyzę na wkłady do podgrzewaczy tytoniu.
W Sejmie trwają prace nad nowelizacją ustawy akcyzowej. W nowej ustawie nie znalazła się jednak zmiana wysokości akcyzy na nowatorskie wyroby tytoniowe, czyli tzw. wkłady do podgrzewaczy tytoniu. Dzisiaj są one objęte o wiele niższą stawką niż tradycyjne papierosy. Akcyza na paczce papierosów to ok. 9 złotych, a na paczce wkładów do podgrzewaczy – ok. 2 złotych. Cena paczki jest w obu przypadkach bardzo podobna.
– To prezent dla tytoniowych gigantów, a dokładniej jednego: Philipa Morrisa, który przoduje w produkcji nowatorskich wyrobów tytoniowych. Skoro w sklepie za wkłady płaci się tyle samo co za papierosy, akcyza jest kilkukrotnie niższa, a koszty produkcji są zbliżone, to znaczy, że różnice stanowi niebotyczna marża korporacji. A traci budżet państwa – tłumaczy poseł Maciej Konieczny z partii Razem.
Klub Lewicy złożył poprawkę do ustawy zwiększającą, mniej więcej dwukrotnie, akcyzę na nowatorskie produkty tytoniowe. Poprawka została odrzucona na dzisiejszym posiedzeniu przez sejmową Komisję Finansów. – To była bardzo ostrożna propozycja mieszcząca się w europejskiej normie. Bo wiele krajów UE już urealniło stawki akcyzy na wkłady do podgrzewania. Akcyza na wkłady wynosi tam dziś 40-60% stawki akcyzy na papierosy, czyli podobnie jak byłoby w Polsce, gdyby nasza poprawka weszła w życie – mówi Konieczny.
Poseł partii Razem zwraca uwagę, że niska akcyza na wkłady do podgrzewaczy sprzyja jednemu wielkiemu koncernowi, który przoduje w ich produkcji: Philipowi Morrisowi. Konieczny przypomina, że przedstawiciele korporacji odbywali tajemnicze, nieoficjalne spotkania z politykami PiSu. – To oburzające, że marszałek Terlecki bez żadnego trybu zorganizował takie spotkanie w Sejmie. Nie wiedziała o tym Kancelaria Sejmu, nie było informacji na sejmowych stronach – opowiada Konieczny. W spotkaniu z przedstawicielami Philipa Morrisa, które odbyło się w maju 2019 roku, wzięli udział m.in. sam Terlecki i były minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.
– Wiele osób próbuje przedstawić spór o akcyzę na podgrzewacze jako bitwę dwóch wielkich koncernów o sumie zerowej. Mówią: jak jesteś przeciwko Philipowi Morrisowi, to wspierasz British American Tobacco, albo na odwrót. Ucieka w tym wszystkim to, co dla demokratycznego polityka powinno być najważniejsze: troska o interes publiczny i zdrowie obywateli. Prawie miliard złotych z wyrównania stawek akcyzy, zamiast trafiać na przepastne konta międzynarodowej korporacji, mógłby podratować budżet polskiej ochrony zdrowia. Niestety wiele wskazuje, że jeszcze nie tym razem – podsumowuje Konieczny.