Partia Razem przyłączyłaa się do apeli nawołujących do wypuszczenia Romana Protasiewicza. Zarząd ugrupowania domaga się także wyciągnięcia konsekwencji wobec odpowiedzialnych za porwanie samolotu oraz uznania działań reżimu Łukaszenki za państwowy terroryzm.
“Zdecydowanie potępiamy szokujący akt terroryzmu, jakim jest porwanie białoruskiego dysydenta z pokładu zarejestrowanego w Polsce samolotu. Tak rażące złamanie prawa międzynarodowego wymaga zdecydowanej reakcji” – czytamy w stanowisku zarządu Razem. Chodzi o wydarzenia z 23 maja, kiedy to białoruski reżim zmusił samolot linii Buzz (część holdingu Ryanair) lecący z Aten do Wilna do lądowania na lotnisku w Mińsku, a następnie dokonał uprowadzenia białoruskiego opozycjonisty Romana Protasiewicza i jego partnerki oraz współpracownicy Sofii Sapiegi, którzy lecieli tym samolotem.
– Czas nazwać po imieniu działania reżimu Łukaszenki i uznać je za państwowy terroryzm. Ugodowa polityka i brak stanowczych działań wobec reżimu zachęciły Białoruś do coraz bardziej agresywnego łamania praw człowieka – mówi członek zarządu krajowego Razem Bartosz Grucela. – Wzywamy białoruski reżim do natychmiastowego wypuszczenia Romana Protasiewicza, ale nie tylko jego. To samo dotyczy innych więźniów politycznych, w tym Andżeliki Borys, Andrzeja Poczobuta, Marii Tiszkowskiej czy Ireny Biernackiej.
Wczoraj w Warszawie przed przed przedstawicielstwem Komisji Europejskiej rozpoczął się protest głodowy dwóch Białorusinek, Stanisławy Glinnik i Bażeny Szamowicz. Kobiety domagają się od Unii Europejskiej wprowadzenia dalszych sankcji gospodarczych wobec Białorusi.
Podobnego zdania są władze Razem. – Sankcje rzeczywiście powinny zostać rozszerzone, szczególnie wobec funkcjonariuszy reżimu Łukaszenki. Zakaz wjazdu na terytorium Unii Europejskiej powinien objąć wszystkich wyższych rangą przedstawicieli milicji, Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego i sędziów politycznych – przekonuje Anna Górska z zarządu Razem. – Ale to nie koniec: uważamy, że Unia powinna zakazać europejskim liniom lotów nad Białorusią i ograniczyć eksport dóbr luksusowych do tego kraju. Jesteśmy też za wykluczeniem reprezentacji Białorusi z tegorocznej olimpiady i innych rozgrywek sportowych – informuje Górska.
Politycy Razem zwracają także uwagę, że należy przeprowadzić dochodzenie, które wyjaśniłoby, czy władze spółki Ryanair miały świadomość planów reżimu Łukaszenki i konsekwencji lądowania na terenie Białorusi. – Uważamy, że należy wyjaśnić, dlaczego piloci podjęli decyzję o lądowaniu w Mińsku, a nie w Wilnie, choć to drugie było bliżej. Dlaczego zignorowali informację Protasiewicza, że jest uchodźcą i jego życie jest zagrożone? Przejrzystość działań linii lotniczych jest niezmiernie ważna dla ludzi, którzy planują podróże samolotami tej firmy – tłumaczy Dorota Kolarska z koła Razem ds. polityki zagranicznej.