W czerwcu media poinformowały, że Ministerstwo Edukacji i Nauki wytypowało sześć uczelni, które mają kształcić nauczycieli etyki. Z odpowiedzi na interpelację posłanki Pauliny Matysiak wynika, że jest ich nie sześć, a osiem. Sześć z nich to uczelnie o charakterze katolickim.
Wśród uczelni wedle doniesień medialnych miały się znaleźć: Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu (należąca do fundacji Lux Veritatis, w której Prezesem Zarządu jest o. Tadeusz Rydzyk), Akademia Ignatianum w Krakowie, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, Uniwersytet Szczeciński oraz Uniwersytet Wrocławski.
Posłanka partii Razem (klub Lewicy) Paulina Matysiak zwróciła się w czerwcu do Ministerstwa Edukacji i Nauki z szeregiem pytań dotyczących sposobu dobierania uczelni. W swojej interpelacji pytała:
- W ramach jakiego programu Ministerstwo organizuje studia dla pedagogów mających nauczać etyki?
- Jakie były kryteria doboru uczelni, do których Ministerstwo skierowało zapytanie?
- Dlaczego tylko do sześciu uczelni skierowano zapytania o możliwość prowadzenia studiów podyplomowych z etyki?
- Czy Ministerstwo zamierza wspierać finansowo prowadzenie tych kierunków? Jeśli tak w jakiej formie i kwocie?
- Jak brzmiała treść zapytania, które Ministerstwo skierowało do tych sześciu wybranych uczelni?
Z odpowiedzi, jaką otrzymała posłanka na swoją interpelację, wynika, że uczelni jest więcej niż informowano, bo osiem. To do nich MEiN skierowało pisma dotyczące zamiaru zlecenia realizacji kwalifikacyjnych studiów podyplomowych z etyki dla nauczycieli i możliwości uruchomienia takich studiów przez uczelnię. Na liście wytypowanych do kształcenia nauczycieli etyki na studiach podyplomowych poza wymienianymi wcześniej podmiotami znalazły się także Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie i Collegium Intermarium w Warszawie. Ta ostatnia to nowy podmiot powołany do życia w tym roku przez Instytut Ordo Iuris. Wśród jego wykładowców ma się znaleźć liczne grono przedstawicieli katolickiej i ultrakatolickiej prawicy z Polski i z zagranicy.
– Niestety ministerstwo nie wskazało żadnych konkretnych kryteriów, według których wybierano uczelnie. Dlaczego etyki, która ma być alternatywą dla religii, mają uczyć głównie absolwenci uczelni katolickich? Tego się nie dowiadujemy. MEiN odpisało jedynie, że były to kryteria... "merytoryczne i geograficzne" – mówi Matysiak.
Posłanka została również poinformowana, że na obecnym etapie ministerstwo nie ujawni kwoty, jaką zaplanowało na ten cel. Zamierza zrobić dopiero, jak podpisze umowy. Z odpowiedzi na interpelację wynika też, że w pismach skierowanych do uczelni MEiN pytał o koszt uruchomienia takich studiów dla grupy liczącej 25 uczestników. Studia mają być bezpłatne dla nauczycieli podnoszących swoje kwalifikacje.