- Nacjonalizm to nie patriotyzm. Patriotyzm bierze się z miłości do tego, co wspólne. Nacjonalizm rodzi się z nienawiści - te słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego przypomniał podczas uroczystości z okazji Święta Niepodległości poseł Adrian Zandberg (Razem, Koalicyjny Klub Lewicy).
Przedstawiciele Koalicyjnego Klubu Lewicy złożyli kwiaty przed Bramą Straceń warszawskiej Cytadeli oraz pod pomnikiem Ignacego Daszyńskiego, pierwszego premiera niepodległej Polski. W swoim wystąpieniu poseł Zandberg przywołał wypowiedź prezydenta Kaczyńskiego. - Dziś, gdy nacjonaliści próbują zawłaszczyć Święto Niepodległości, chcę przypomnieć słowa polityka odległego nam ideowo, prezydenta Lecha Kaczyńskiego: Nacjonalizm to nie patriotyzm. Patriotyzm bierze się z miłości do tego, co wspólne. Nacjonalizm rodzi się z nienawiści - mówił Zandberg.
Poseł Zandberg przypomniał także o pierwszym rządzie niepodległej Polski, Tymczasowym Rządzie Ludowym: - Trzeba o tym dziś mówić głośno: odrodzona Polska stała się krajem demokratycznym, w którym wszyscy są równi. Wszyscy! Bez względu na wyznanie, narodowość, płeć. Demokracja, szacunek dla różnorodności, sprawiedliwość społeczna, dbałość o wspólnotę...Takie wartości przyświecały ludziom, którzy przywrócili Polskę na na mapę Europy. Patriotyzm to nie szowinizm. Patriotyzm, pamięć o tamtym pokoleniu - to wierność tym wartościom.