„Dodatki covidowe przysługują personelowi medycznemu za pracę z pacjentami z podejrzeniem i z zakażeniem wirusem SARS-CoV-2” – czytamy na stronie NFZ. Dla wielu osób pracujących z pacjentami covidowymi to tylko teoria. Posłanki Daria Gosek-Popiołek i Marcelina Zawisza interweniują w sprawie krzywdzących kryteriów wypłat, a wiceminister Bromber tłumaczy się na posiedzeniu Komisji Zdrowia.
Gosek-Popiołek wspiera pielęgniarki z krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego
Kryteria przyznawania i wypłacania dodatków covidowych nadal są niejasne i budzą wiele emocji. Z posłanką Gosek-Popiołek skontaktował się Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych przy Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. wiązkowczynie zaalarmowały o krzywdzących kryteriach wypłat w ich zakładzie pracy. Pielęgniarki z tego szpitala złożyły w lipcu br. zawiadomienie do prokuratury w sprawie, ich zdaniem, zbyt niskich wypłat dodatku covidowego lub ich braku. – Wciąż docierają do mnie sygnały o problemach z wypłacaniem należnych dodatków covidowych, choć pracownicy i pracownice ochrony zdrowia już dawno powinni dostać pieniądze – komentuje Gosek-Popiołek.
W sprawie dodatków covidowych dla pielęgniarek ze Szpitala Uniwersyteckiego posłanka Gosek-Popiołek interweniowała także w małopolskich oddziałach NFZ i PIP. Wraz z posłanką Zawiszą złożyła w NFZ wniosek o przeprowadzenie kontroli w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Posłanki domagały się sprawdzenia prawidłowości wydatkowania środków przeznaczonych na dodatki covidowe oraz na podniesienie wynagrodzeń. W odpowiedzi przesłanej przez małopolski oddział NFZ czytamy, że nie ma on uprawnień do kontroli placówek medycznych w zakresie dodatków covidowych. Natomiast w zakresie kontroli wydatkowania środków na podniesienie wynagrodzenia zasadniczego, lokalny oddział NFZ „rozważa przygotowanie wniosku do Terenowego Oddziału Kontroli w Krakowie o przeprowadzenie kontroli”.
Co z pracownikami laboratoriów i personelem pomocniczym?
Na początku grudnia Krajowy Związek Zawodowy Pracowników Medycznych Laboratoriów Diagnostycznych zwrócił się z petycją do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego oraz premiera Mateusza Morawieckiego. Podkreślono w niej, że diagności, technicy i pracownicy laboratoriów są jedyną grupą zawodów medycznych wykluczonych z dodatku covidowego. Mimo że nie mają najczęściej bezpośredniego kontaktu z pacjentami, to jednak stykają się z materiałem zakaźnym, a tym samym narażają swoje zdrowie i życie.
Daria Gosek-Popiołek zwraca uwagę także na sytuację personelu niemedycznego i pomocniczego: – Problemy z wypłatami dodatków dotyczą również pracowników i pracownic niemedycznych, którzy pracują na oddziałach covidowych – mówi posłanka Gosek-Popiołek. Pod koniec listopada wiceminister zdrowia Waldemar Kraska deklarował chęć przyznania jednorazowego dodatku dla personelu niemedycznego. Ogólnopolski Międzyzakładowy Związek Zawodowy Personelu Pomocniczego w Ochronie Zdrowia nie zgodził się na tę propozycję i podkreślił, że w wielu placówkach nie wypłacono jeszcze poprzedniego dodatku.
Posiedzenie Komisji Zdrowia na wniosek posłanki Zawiszy
W związku z nieścisłościami posłanka Marcelina Zawisza złożyła wniosek o zwołanie posiedzenia Komisji Zdrowia poświęconej i nierozwiązanym problemom z dodatkami covidowymi. Podczas dzisiejszego posiedzenia przedstawiono informację Ministerstwa Zdrowia o stanie przestrzegania przepisów dotyczących wypłat środków na podniesienie wynagrodzeń personelu medycznego oraz dodatków covidowych.
– Sprawa dodatków covidowych pojawia się cyklicznie na komisji i dzisiaj znowu będziemy o tym rozmawiać. A dlaczego wciąż się spotykamy? Bo wciąż są problemy: brakuje jasnych przepisów, widzimy przerzucanie się odpowiedzialnością, nie ma ścieżki odwoławczej od decyzji dyrekcji szpitali – podkreślała posłanka Zawisza podczas posiedzenia. – Proszę o przedstawienie informacji o problematyce dodatków. I przede wszystkim o odpowiedź na pytanie, czy te dodatki wreszcie będą uregulowane w sposób, który nie będzie generował takiego zalewu problemów – apelowała posłanka Razem.
Na zaproszenie posłanek w obradach Komisji Zdrowia wzięli udział przedstawicielki strony społecznej i związków zawodowych: Jolanta Doroz, przewodnicząca ZOZ OZZPiP przy SU w Krakowie, Ewa Wronikowska, pełnomocniczka ZOZ OZZPiP przy SU w Krakowie i Krystian Krasowski, prezes OMZZ Personelu Pomocniczego w Ochronie Zdrowia.
Ewa Wronikowska mówiła: – Chcę powiedzieć, jak wygląda w praktyce realizacja dodatków covidowych w I etapie, do 31 października 2021 roku. Pan dyrektor [Dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie] uznał, że jego interpetacje wydawane przez ministra zdrowia nie wiążą, bo nie są przepisami prawa. Dodatki covidowe dzielił według własnego uznania, w sposób, który tylko on uznał za sprawiedliwy. Niektórzy dostali zero, inni 300 zł. PIP i NFZ odmówiły kontroli wypłacania dodatków, wskazując że nie mają takich uprawnień. Jeżeli nie ma kontroli, to dyrektorzy czują się bezkarni, stąd nasza obecność tutaj.
Głos zabrali także Krasowski i Dobrawa Biadun z Krajowej Izby Fizjoterapeutów. Oboje podkreślali brak precyzji w komunikatach wydawanych przez Ministerstwo Zdrowia, nieadekwatność dodatków i uznaniowość w ich przyznawaniu.
W imieniu ministra Adama Niedzielskiego informacji udzielał i na pytania strony społecznej odpowiadał Piotr Bromber, wiceminister w resorcie zdrowia. Podkreślał, że dyrektorzy placówek medycznych mają autonomię w sprawie przydzielania dodatków. Do braku ścieżki odwoławczej się nie odniósł. Jakub Bydłoń, dyrektor Departamentu Dialogu Społecznego w MZ, omówił zmiany podstaw prawnych dodatków. Następnie głos zabrał Dariusz Jarnutowski, dyrektor Departamentu Ekonomiczno-Finansowego Centrali NFZ. Podkreślał, że NFZ odpowiada na wszystkie zgłoszenia, które otrzymuje.
– Wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia pokazują, że chociaż usłyszeli głosy mówiące o niesprawiedliwym systemie dodatków, nadal nie rozumieją zgłaszanych im problemów. Będziemy dalej interweniować w sprawach przekazywanych przez personel medyczny, niemedyczny i pomocniczy oraz działać na rzecz systemowych rozwiązań problemów z dodatkami covidowymi – podsumowała Gosek-Popiołek.