Posłowie Razem wychodzą z propozycją utworzenia państwowego funduszu wsparcia transportu publicznego. Mówili o tym podczas akcji "Lato z Razem" w Opolu.
- Ceny transportu napędzają inflację. Kolejne miasta podnoszą ceny biletów, a to, podobnie jak ceny benzyny, pcha w górę koszty życia. Państwo ma narzędzia, żeby interweniować, poskromić apetyt branży paliwowej na nadzwyczajne zyski. I powinno ich użyć – mówił poseł Razem Adrian Zandberg podczas konferencji prasowej przy Centrum Przesiadkowym Opole Wschód.
Zandberg wspólnie z Anną Górską z zarządu krajowego ugrupowania przyjechali do Opola na zaproszenie opolskiej posłanki Razem Marceliny Zawiszy i lokalnych liderów partii. To pierwszy przystanek na wakacyjnej trasy polityków pod hasłem "Lato z Razem".
– W Opolu mamy w tej chwili więcej aut niż mieszkańców. Naturalnym kierunkiem rozwoju przy takim natłoku samochodów wydawałby się rozwój komunikacji miejskiej. Niestety Opole nie podejmuje zdecydowanych kroków, by mieszkańcy przesiedli się do autobusów. W efekcie nadal bardziej się opłaca poruszać się po mieście samochodem, a niedopracowana siatka połączeń nie zachęca do podróży autobusem – tłumaczył Jerzy Przystajko, rzecznik Razem Opolskie.
Kamila Jarońska z zarządu opolskiego Razem zwracała uwagę, że nowo powstające obiekty nazywane przez prezydenta centrami przesiadkowymi to tak naprawdę tylko wielkie parkingi. – Tutaj na Opolu Wschodnim, pół roku po otwarciu pasażerowie nadal nie wiedzą na co mają się przesiadać, bo wiaty przystankowe stoją puste. Wydano ok. 200 mln na centra niespełniające w żaden sposób roli, po czym podniesiono ceny biletów pasażerom. Tańsze bilety i wyznaczenie buspasów, to są decyzję, które trzeba podjąć jak najszybciej -Przekonywała Jarońska.
Zdaniem Nathana Bryzy z Młodych Razem Opolskie w Opolu, wzorem Wrocławia, potrzeba darmowej komunikacji dla uczniów, która odciążyłaby rodzinne budżety nadszarpnięte inflacją. Bryza: – To rozwiązanie funkcjonuje i zapewnia duży komfort w wielu innych miastach. To wielka pomoc dla osób dojeżdżających które muszą zmagać się w tym momencie nie tylko z drogimi biletami okresowymi w Opolu, ale też z cenami PKS-ów. Komunikacja publiczna musi być tania i sprawna, żeby opłacało się zrezygnować z samochodu.
Posłanka Marcelina Zawisza zapowiedziała, że posłowie Razem wyjdą z propozycją utworzenia państwowego funduszu wsparcia transportu publicznego. - Bierzmy przykład z Niemiec. Tam transport publiczny został dodatkowo dofinansowany, żeby ulżyć ludziom. To dobre, korzystne rozwiązanie i chcemy z niego skorzystać również w Polsce - podsumowała Marcelina Zawisza.
Jutro posłowie i liderzy Razem odwiedzą Bielsko-Białą.