Posłanka Paulina Matysiak pytała dziś członków rządu o sposoby wspierania transportu publicznego i zachęcania Polaków, aby przesiadali się do autobusów i pociągów. Do poruszonych przez nią kwestii odnieśli się przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury.
Kwestie promowania i rozwijania transportu publicznego zostały poruszone przez Lewicę w ramach pytań w sprawach bieżących podczas trwającego posiedzenia Sejmu. To stały element każdego posiedzenia, kiedy przedstawiciele klubów mogą zadać rządowi pytania w najbardziej palących kwestiach. Do pytań Matysiak odnosił się Grzegorz Witkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.
Bilet za 9 € robi w Niemczech furorę. Czas na Polskę?
Matysiak w trakcie swojej wypowiedzi podkreśliła, że dla wielu istotnym czynnikiem wyboru komunikacji zbiorowej jest cena biletów. Galopująca w ostatnim czasie inflacja spowodowała podwyżki wielu produktów, a dodatkowym ciosem dla pasażerów były także wprowadzone przez przewoźników zmiany cenników.
Tymczasem w Niemczech już dziś funkcjonuje specjalny bilet za 9 euro, który upoważnia do korzystania z kolei regionalnej oraz komunikacji miejskiej na terenie całego kraju. Rozwiązanie cieszy się ogromną popularnością i zachęciło Niemców oraz zagranicznych turystów do wyboru transportu zbiorowego. Posłanka zapytała resort, czy ma w planach podobne rozwiązanie, które zresztą może stanowić impuls do obniżenia inflacji. –Niestety wiceminister Witkowski w ogóle nie odniósł się do tego pomysłu. Podobnie pominął temat problemu słabej konkurencyjności kolei polegający na częstej sytuacji, kiedy koszt podróży samochodem jest nawet niższy od ceny biletu kolejowego na tej samej trasie – komentuje Paulina Matysiak.
Kryzys paliwowy a transport publiczny
Problem rosnących cen paliw, a co za tym idzie wyższych kosztów funkcjonowania przewoźników autobusowych, również wybrzmiał na sali plenarnej Sejmu. Posłanka partii Razem wobec tego wyzwania zaproponowała obniżenie akcyzy dla podmiotów realizujących przewozy transportu publicznego. Przypomniała także o możliwości obniżki VAT na bilety, co mogłoby korzystnie wpłynąć na ceny biletów oraz zwiększyć liczbę pasażerów.
Do tych postulatów wiceminister odniósł się sceptycznie. W jego ocenie arbitralne zwolnienia paliwowe mogą prowadzić do nadużyć i resort podchodzi ostrożnie do tego typu pomysłów. Zdaniem Witkowskiego na koszty funkcjonowania transportu zbiorowego ma wpływ wiele czynników — pandemia, wojna, zmiany gospodarcze, światowy wzrost cen paliw — ale ministerstwo nie dysponuje remedium na rozwiązanie ich wszystkich.
Fundusz Rozwoju Przewozów Autobusowych oczkiem w głowie resortu
Dużą część swojej wypowiedzi wiceminister transportu poświęcił Funduszowi Rozwoju Przewozów Autobusowych, który stanowi wsparcie dla samorządów w tworzeniu kolejnych połączeń w mniejszych miejscowościach. Wspomniał, że dopłaty w ramach funduszu dotyczą ponad 4 tys. linii, a kwoty sięgają ponad pół miliarda złotych. – Świadczy to o aktywnej roli resortu infrastruktury na rzecz zapewnienia odpowiednich warunków dla funkcjonowania publicznego transportu zbiorowego i wsłuchiwania się w potrzeby samorządów, aby walczyć z wykluczeniem komunikacyjnym — skwitował Witkowski.
Posłanka Matysiak zauważyła jednak, że obecna wysokość dopłaty, choć została podniesiona i wynosi 3 zł do wozokilometra, nadal nie jest wystarczająca. Minister nie odpowiedział także na pytanie dotyczące przewoźników, którzy rezygnują z umów ze względu na ostatnie podwyżki cen paliw.
– To są bardzo konkretne pytania i bardzo proszę o konkretną odpowiedź — podkreślała Matysiak na zakończenie swojej wypowiedzi. W ciągu dalszej dyskusji nie padły jednak jasne deklaracje odnoszące się do proponowanych przez nią zmian.