Posłanka Magdalena Biejat i poseł Adrian Zandberg zostali wybrani przewodniczącymi partii Razem. To oni poprowadzą ugrupowanie będące częścią koalicji Lewicy do
– Przez ostatnie lata pokazaliśmy, że można zbudować od zera ruch, który ma realny wpływ na krajową politykę. Zaczynaliśmy bez wielkich nazwisk, bez pieniędzy, bez wpływów. Dziś jesteśmy w parlamencie i jesteśmy gotowi zmieniać Polskę na lepsze – mówiła Magdalena Biejat na dzisiejszej konwencji w Pałacu Kultury i Nauki, podczas której partia ogłosiła wyniki wewnętrznych wyborów. Przekazali je członkowie i członkinie ustępującego zarządu: posłanka Paulina Matysiak, Joanna Wicha, Anna Górska, Bartosz Grucela, Maciej Szlinder.
– Kierować Razem to wielka odpowiedzialność. Bo Razem to serce Lewicy. Razem zawsze ma odwagę, żeby mówić o tym, o czym inni bali się nawet wspomnieć. Razem to walka z nierównościami. Razem to silny głos pracowników. Razem to okiełznanie wielkich korporacji. Razem to energia jądrowa, aktywna walka z katastrofą klimatyczną. Razem to prawdziwa zmiana – dodał Adrian Zandberg.
Lewica Razem wybrała dwoje współprzewodniczących po raz pierwszy . To efekt niedawnych zmian statutowych. Wcześniej partią kierował kolegialny zarząd. Przewodniczących wybrano w partyjnych wyborach powszechnych, które trwały przez ostatnie trzy dni i odbywały się przez internet. Biejat i Zandberg otrzymali najwięcej głosów spośród ośmiorga kandydatów i kandydatek na funkcję współprzewodniczących.
W swoich wystąpieniach nowi przewodniczący mówili dużo o kwestiach programowych: budowie publicznych mieszkań na wynajem, wzmacnianiu usług publicznych i podwyżkach dla budżetówki, poprawie sytuacji pracowników i pracownic m.in. przez skracanie czasu pracy, zmianie miksu energetycznego na atom i odnawialne źródła energii czy wreszcie o publicznych inwestycjach w nowe technologie.
Nie zabrakło też odniesień do bieżącej polityki. – Ostatnie dni spędzaliśmy w trasie. Wszędzie ludzie mówili nam, że wyłączają telewizor, bo ciągle sączy się z niego jad. Czują, że taka polityka w ogóle nie jest o nich. Że zamiast zajmować się ważnymi sprawami, słuchamy że Kaczyński obraził Tuska, albo że Tusk przywalił Kaczyńskiemu. I jeszcze raz i jeszcze… Jak zacięta płyta. Czasem myślę, że gdyby leciał na nas meteoryt, to też byśmy usłyszeli, że to “wina Tuska”. Albo że mniejsza z meteorytem, bo “tylko jedna lista odsunie PiS od władzy” – mówiła Biejat. – Zupełnie się nie dziwię ludziom, którzy mają tego po kokardę. Niestety, świat sam się nie zmieni. Da się go zmienić tylko poprzez politykę. Ale ta polityka naprawdę może być inna! Zamiast agresji, strachu, wrogości - troska i współpraca. Zamiast wojny każdego z każdym - wzajemna pomoc i solidarność. Polityka, która jest o sprawach zwykłych ludzi. Taka polityka, inna polityka, jest możliwa! – przekonywała Biejat, nawiązując do hasła Razem z 2015 roku.
– Pan Kaczyński i jego ekipa sami robią wszystko, żeby władzę stracić. Idzie im całkiem nieźle, więc nie ma co im przeszkadzać. Trzeba się natomiast zająć tym, jak po nich posprzątać. To będą poważne wyzwania. Przed nami spór o to, kto ma zapłacić za ten kryzys. Zwykli pracownicy czy koncerny? Co z płacami, za które można coraz mniej kupić? Co z mieszkaniami? O tym tak naprawdę będą następne wybory. O tym, co boli miliony ludzi – tłumaczył Zandberg.
W konwencji podsumowującej wyniki wyborów wzięło udział wielu gości ze związków zawodowych i organizacji współpracujących z Razem. Nie zabrakło także liderów koalicyjnej parii Nowa Lewica: Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia, którzy ze sceny gratulowali nowym przewodniczącym Lewicy Razem. – Kiedyś trudno było sobie wyobrazić, że pójdziemy do wyborów parlamentarnych czy samorządowych z partią Razem. Teraz nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy iść bez partii Razem – – stwierdził Włodzimierz Czarzasty. Robert Biedroń dodał: – Razem jest nie tylko sercem, jak mówił Adrian, ale i rozumem lewicy. Czuję, że dobrze nam razem.
Po Czarzastym i Biedroniu głos zabrali przewodniczący i pierwsza wiceprzewodnicząca Koalicyjnego Klubu Poselskiego Lewicy Krzysztof Gawkowski i Marcelina Zawisza, którzy przypomnieli, że dzięki wspólnej pracy Nowej Lewicy i Razem klub poselski złożył ponad 200 ustaw. – Będziemy walczyć o każdą z nich, bo to ustawy, które poprawiłyby codzienne życie zwykłych ludzi. I dały nam wszystkim oddech, tak potrzebny w tych trudnych czasach – zadeklarowała Zawisza. Gawkowski podkreślał, że Lewica cały czas jest w terenie, wśród ludzi. – Nie boimy się spotkań w malutkich miejscowościach, gzie przychodzi 10 osób i jeden dziennikarz. Słuchamy ludzi i to, co usłyszymy przynosimy do sejmu – stwierdził przewodniczący klubu.
Konwencję zakończył panel dyskusyjny "Jaka Polska za 15 lat?" prowadzony przez Zandberga i Biejat z udziałem Szczepana Twardocha, Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz, Adama Traczyka i Katarzyny Szymielewicz.
Konwencję zakończył panel dyskusyjny "Jaka Polska za 15 lat?" prowadzony przez Zandberga i Biejat z udziałem Szczepana Twardocha, Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz, Adama Traczyka i Katarzyny Szymielewicz.
Kadencja współprzewodniczących potrwa dwa lata. W najbliższych tygodniach rada krajowa będzie głosowała nad składem zarządu krajowego. W skład rady krajowej, wybranej także w trakcie zakończonych wczoraj wyborów: weszli: Filip Chudy, Joanna Wicha, Bartosz Grucela, Maciej Szlinder, Dorota Olko, Kaja Filaczynska, Julia Zimmermann, Adam Koscielak, Dorota Kolarska, Jan Gierzynski, Radoslaw Koba, Zofia Malisz, Karolina Haska, Martyna Urbanczyk, Jakub Niewiadomski, Samuel Nowak, Jerzy Przystajko, Weronika Sarnowska, Mateusz Merta, Magdalena Madzia.Bartosz Markowski, Michał Gęsiarz, Natalia Kowalska, Izabela Olbratowska, Magdalena Milenkovska, Łukasz Dudzic, Anna Sikoram Aleksandra Owcam Joanna Kotkowska-Pyzel, Nathan Bryza, Marta Stozek, Aleksandra Smolaga, Krzysztof Jasinski, Mateusz Dawid Rostkowski, Przemysław Czechanowski, Szymon Furmaniak.