W sobotę minęły trzy lata od wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie świadczeń dla opiekunów osób niesamodzielnych. W orzeczeniu stwierdzono jednoznacznie, że prawo regulujące tę kwestię jest rażąco niesprawiedliwe — nie można różnicować świadczeń ze względu na to, w jakim wieku podopiecznych zaczęli potrzebować pomocy. Niekonstytucyjne prawo wciąż nie zostało zmienione.
— Dzisiaj 60-letnia matka dorosłego syna od urodzenia cierpiącego na porażenie mózgowe dostaje 1400 zł miesięcznie. Państwo zakazuje jej pracować, nikt nie pomaga jej w najprostszych czynnościach opiekuńczych. A ta niewielka kwota zasiłku to i tak dwa razy więcej niż otrzyma kobieta opiekująca się dzieckiem, które straciło sprawność po 18. roku życia. Ta dostanie zaledwie 520 zł — zwraca uwagę Marcelina Zawisza, jedna z liderek Partii Razem i przypomina, że niektórzy opiekunowie osób niesamodzielnych nie otrzymują żadnych świadczeń.
Według orzeczenia TK z 21 października 2014 roku świadczenia powinny być równe, niezależnie od tego, czy podopieczny nabył niepełnosprawność przed czy po 18 roku życia. — Trybunał orzekł jasno: nie można segregować opiekunów osób z niepełnosprawnością ze względu na to, w jakim wieku ich bliscy zaczęli potrzebować pomocy. Od orzeczenia minęły 3 lata, a niekonstytucyjne i niesprawiedliwe prawo wciąż obowiązuje. Najpierw przez rok nie zajęła się nim koalicja PO-PSL, a następnie - przez ostatnie dwa lata - rząd PiS-u — oburza się Dorota Olko, rzeczniczka Partii Razem.
Opiekunowie mogą dziś liczyć co najwyżej na ochłapy, a nie na realną pomoc. Mijają kolejne lata rządów PiS-u i jedyna zmiana polega na tym, że władza już nawet nie zauważaopiekunów dorosłych osób z niepełnosprawnością .
Marcelina Zawisza
Szacuje się, że osób niesamodzielnych, a więc potrzebujących codziennej opieki, jest w Polsce prawie 1 mln – należą do nich dzieci i osoby dorosłe z niepełnosprawnością oraz seniorzy, którzy wymagają pomocy ze względu na wiek. Opiekunowie, a raczej opiekunki – ogromną większość w tej grupie stanowią bowiem kobiety – to jedna z najbardziej wykluczonych grup społecznych w Polsce. Marcelina Zawisza uważa, że rząd PiS lekceważy potrzeby tej grupy. — Opiekunowie mogą dziś liczyć co najwyżej na ochłapy, a nie na realną pomoc. Mijają kolejne lata rządów PiS-u i jedyna zmiana polega na tym, że władza już nawet nie zauważa opiekunów dorosłych osób z niepełnosprawnością . Zapowiedzi premier Szydło o pomocy dla osób z niepełnosprawnością i ich bliskich to puste obietnice. W budżecie na 2018 rok nie zabezpieczono środków na realizację wyroku i zrównanie świadczeń — komentuje Zawisza.
Czytaj także felieton Adriana Zandberga w serwisie SE.pl oraz komentarz Marceliny Zawiszy: