Lewica walczy o miasta powiatowe. Dobry transport publiczny, programy socjalne i bezpieczeństwo dla seniorów.
Posłowie Razem interweniowali dziś w Namysłowie w sprawie połączeń kolejowych. Wspólnie z namysłowskimi działaczami Lewicy upominali się o lokalny transport. - To smutny żart, że remont linii Kluczbork-Namysłów-Oleśnica, który powinien być już na finiszu, jeszcze tak na prawdę się nie zaczął. Ludzie są wkurzeni, bo płacą za bilety kolejowe coraz więcej, a nie widzą żadnej poprawy. Sensownego połączenia między Namysłowem a Opolem nadal nie ma. Marszałek Buła może to zmienić - mówiła Zawisza podczas wiecu przy stacji kolejowej.
Sławomir Gradzik, działacz lewicy z powiatu namysłowskiego
Lider lewicy w powiecie namysłowskim, Sławomir Gradzik, mówił o interwencji posłanki Zawiszy w sprawie remontu stacji: - Naszą miejscowość dzielą tory. Człowiek na wózku inwalidzkim, rodzice z małymi dziećmi nie mają jak przejść nad torami, a PKP udaje, że tych ludzi nie ma. Namysłów się starzeje, dla starszej osoby, na wózku ta kładka jest nie do przejścia - mówił.
- Tu, w Namysłowie, ludzie mają dość prawicy, ale boją się powrotu tego, co było. Chcą zmiany - ale dobrej zmiany, socjalnej. Tu, w powiecie namysłowskim, Lewica była potęgą. I będzie znów silna, bo mamy dobry, socjalny program dla zwykłych ludzi! - mówił Tomasz Dłubak, działacz namysłowskiej Lewicy.
Posłowie Lewicy biorą udział w objeździe powiatów, na którym zbierają podpisy pod obywatelskim projektem ustawy o rencie wdowiej. - Trzeba zadbać o osoby starsze, samotne. To są zwykle kobiety, które pracowały całe życie, a po śmierci męża nie mają co do garnka włożyć. Lewica to bezpieczeństwo, życie bez strachu przed biedą. Nie zgodzimy się nigdy na cięcia kosztem biednych, na recydywę bezrobocia. Demokratyczna Polska musi być sprawiedliwa społecznie, solidarna. Po to jest lewica - mówił na namysłowskim rynku Adrian Zandberg, zachęcając do poparcia lewicowej inicjatywy ustawodawczej.