Zmieniające się informacje na stronach internetowych, ludzie wprowadzeni w błąd i mamieni obietnicami bez pokrycia – posłanki partii Razem alarmują, że tak wyglądają realia programu Mieszkanie Plus. Daria Gosek-Popiołek i Marcelina Zawisza interweniowały w tej sprawie w PFR Nieruchomości.
Mieszkanie Plus, czyli mieszkanie nie na każdą kieszeń
– Mieszkanie Plus miało być odpowiedzią na kryzys mieszkaniowy, który dotyka coraz więcej rodzin w Polsce. Program okazał się niestety spektakularną klęską – mówiła Marcelina Zawisza na dzisiejszej konferencji prasowej przed siedzibą Polskiego Funduszu Rozwoju.
Zawisza przypomniała, że choć w zamierzeniu program miał być dostosowany do możliwości osób średniozamożnych, dziś opłaty za mieszkanie stanowią potężne obciążenie ich budżetów domowych. – W Krakowie podczas poświęcenia i wmurowania aktu erekcyjnego Mirosław Barszcz, ówczesny prezes PFR Nieruchomości, mówił: “Czynsz efektywny dla 50-metrowego mieszkania dla czteroosobowej rodziny będzie oscylować w okolicy tysiąca złotych miesięcznie”. Te opowieści można włożyć między bajki, bo czynsz wynosi około 3 tysięcy – zauważyła posłanka Razem.
W rekrutacji do programu dodatkowe punkty otrzymywały m.in. osoby z niepełnosprawnościami i samodzielne matki. – To osoby, które wymagają szczególnej ochrony, a PFR oferuje im umowy o najem instytucjonalny. To oznacza brak jakiejkolwiek ochrony lokatorskiej i prawa do lokalu zastępczego. Lokatorzy nie mają żadnych praw do swoich lokali, a w niektórych lokalizacjach spółka ma dodatkowe klucze do mieszkań. PFR działa jak prywatny fundusz – podkreślała Zawisza.
Zasady zmieniają się po cichu
Posłanka Daria Gosek-Popiołek pokazała podczas konferencji dwie plansze ze screenami ze strony internetowej programu. – Na screenie z września 2022 roku widać informację o tym, że mieszkania będzie można wynajmować także w opcji z dojściem do własności. Takie informacje obowiązywały na chwilę przed tym, jak mieszkańcy osiedla na krakowskich Klinach zaczęli podpisywać umowy. Na screenie z lutego treść jest już zupełnie inna – droga dochodzenia do własności ma być uzależniona od decyzji inwestora i zarządzającego Funduszem mieszkań dla Rozwoju. Tak jest w całej Polsce – poinformowała Gosek-Popiołek.
– Polski rząd ustami prezesów PRF umówił się z ludźmi na określone zasady i w trakcie gry je zmienia. Setki rodzin przeorganizowały swoje życie, wpłaciły wysoką kaucję, włożyły oszczędności w urządzenie mieszkań i liczyły na to, że za kilkanaście lat powiedzą o tych mieszkaniach, że są ich. I nagle okazuje się, że państwo polskie wycofuje się chyłkiem z tych obietnic – podsumowała Gosek-Popiołek.
Przykład krakowski
W Krakowie PFR nie wybudował ani jednego mieszkania. Kupił zaś od dewelopera Bartla Investment część inwestycji na krakowskich Klinach. Mieszkańcy po przejściu przez nabór Kryteria naboru do programu ustaliła Rada Miasta Krakowa, premiowano młode rodziny i osoby z niepełnosprawnościami. Dodatkowe punkty przyznawano za… wyższe wykształcenie. – Ludzie podpisali umowy o najem instytucjonalny i zderzyli się z szeregiem problemów. Poinformowali o tym mnie, radnego miejskiego Łukasza Maślonę i posłankę Marcelinę Zawiszę. W niektórych mieszkaniach na skutek błędów znajdujących się po stronie dewelopera pojawił się grzyb. W kilku blokach wciąż nie da się korzystać z miejsc parkingowych w związku z nieprawidłowo przeprowadzonym procesem odwadniania całego terenu – opowiada posłanka Gosek-Popiołek. Jako że mieszkańcy podpisali umowy o najem instytucjonalny, nie posiadają żadnych praw do mieszkania i ochrony lokatorskiej. – W dodatku już po 2 miesiącach po podpisaniu umowy otrzymali informację o podwyżce czynszów i opłat eksploatacyjnych. W niektórych przypadkach miesięcznie to nawet o 400 zł więcej – dodaje posłanka.
– Lokatorzy zaznaczają, że kluczowa dla nich była możliwość dojścia do własności. Przez dłuższy czas byli zapewniani o istnieniu takiej możliwości – zarówno na stronach inwestycji, jak i w mediach przez członków rządu i przedstawicieli PRF. W ostatnich tygodniach informacje uległy zmianie i możliwość dojścia do własności nie jest już pewna. Ludzie czują się zwyczajnie oszukani – mówi Gosek-Popiołek.
Interwencja poselska w PFR
Gosek-Popiołek i Zawisza wraz z posłami PO Aleksandrem Miszalskim i Michałem Krawczykiem przeprowadzili kontrolę funkcjonowania programu Mieszkanie Plus. – Podczas naszej dzisiejszej wizyty w siedzibie PFR Nieruchomości przedstawiciele spółki stwierdzili, że nie docierały do nich żadne sygnały związane z nieodpowiednim stanem technicznym lokali. Zadeklarowali także chęć przyjrzenia się problemom sygnalizowanym przez mieszkańców inwestycji – relacjonuje Gosek-Popiołek. Posłowie zwrócili się także z pytaniem o kwestie wysokości czynszów i drogi dojścia do własności. – PFR Nieruchomości zapowiedział, że odpowie w ustawowym terminie – mówi posłanka Razem i zapowiada, że będzie dalej monitorować sprawę.