– Dantejskie sceny z Dworca Gdańskiego to tylko czubek góry lodowej. Mieszkańcy Warszawy i całego województwa czekają na pełną informację o opóźnieniach po stronie PKP i planowanej przez stołeczny ratusz reorganizacji ruchu w mieście na czas remontu – mówi Magdalena Biejat, posłanka Razem.
Planowany od 2011 roku remont linii średnicowej już kilkukrotnie się przesuwał, kilkukrotnie zmieniano harmonogram prac i przetargów. – Przetargi opóźnią się o kolejny rok, a sama realizacja inwestycji – jak alarmują specjaliści – przesunie się z 2027 nawet na 2033 r.! Problemy w rozmowach między ratuszem a PKP tego nie tłumaczą, chodzi o najważniejszą linię kolejową w kraju. Chcemy, żeby opinia publiczna poznała pełny obraz sytuacji i stan rozmów między prezydentem Trzaskowskim a Ireneuszem Merchlem, prezesem PKP PLK – komentuje Biejat, warszawska posłanka Razem (klub Lewicy). Biejat zapowiedziała złożenie wniosku o pilne zwołanie posiedzenia sejmowego Zespołu ds. Walki z Wykluczeniem Transportowym.
– Remont linii średnicowej to gigantyczne utrudnienia w poruszaniu się po mieście. W tej chwili miasto nie prowadzi żadnych działań informacyjnych dotyczących planowanych zmian. A te zmiany wpłyną na życie nas wszystkich – mówi Martyna Jałoszyńska z zarządu warszawskiego Razem.
– Jako mieszkańcy i mieszkanki stolicy mamy już doświadczenie w sytuacjach utrudnień w komunikacji miejskiej, jak przy okazji manifestacji lub remontów. Nie jest trudno wyobrazić sobie sytuację, w której kierowany na absurdalne objazdy autobus łapie 20-minutowe opóźnienia między przystankami. Ale to, co czeka nas przy okazji remontu linii średnicowej, to kolejny poziom utrudnień – dodała Jałoszyńska i zapowiedziała zwrócenie się do miasta z wnioskiem o udostępnienie planów dotyczących organizacji ruchu w trakcie remontów. – Chcemy, żeby miasto skonsultowało kwestię reorganizacji ruchu z mieszkańcami – podsumowała.
– Katastrofa komunikacyjna, której byliśmy świadkami w zeszłym tygodniu, związana jest bezpośrednio z przebudową Dworca Zachodniego i przekierowania ruchu na Dworzec Gdański, który w tej chwili jest skrajnie przeciążony. Urzędnicy już teraz zapowiadają, że przebudowa dworca opóźni się o ponad pół roku i zakończy się wiosną 2024. Oznacza to rok utrudnień w tym wydaniu. Obawiamy się, że degradacja kolei z wygodnego, pewnego środka transportu, doprowadzi do zmuszenia ludzi do poruszania się samochodem po mieście – mówi Krzysztof Daukszewicz z Porozumienia Dla Pragi.
Jan Mencwel z Miasto Jest Nasze zwraca uwagę na problem oderwania infrastruktury kolejowej od komunikacji miejskiej: – Infrastruktura kolejowa jest jak miasto w mieście, funkcjonuje nie w ramach, ale zupełnie obok. Przykładem jest chociażby brak przejścia między metrem Centrum a Dworcem Śródmieście. Dlatego w ostatnich latach walczyliśmy o to, żeby infrastruktura kolejowa i miejska była bardziej zszyta, zintegrowana. Udało nam się wynegocjować powstanie stacji na ul. Brackiej i rondzie de Gaulle’a, powstanie tunelu za Dworcem Wschodnim, otworzyła się także perspektywa na powstanie zielonych alei Jerozolimskich po przebudowie – komentuje Mencwel.
Działacze miejscy dodają, że istotne dla życia w mieście kwestie, jak komunikacyjne zszycie Woli i Ochoty, czy przesunięcie stacji Stadion Narodowy w stronę ul. Targowej i połączenie jej z 2 linią metra, zostały zepchnięte na kolejne remonty linii średnicowej, które – jak wskazują – odbędą się za 50 lat.
Posłanka Paulina Matysiak, przewodnicząca sejmowego Zespołu ds. Walki z Wykluczeniem Transportowym, informuje, że posiedzenie Zespołu dotyczące kwestii linii średnicowej odbędzie się w ciągu najbliższych tygodni.