- Mieszkańcy i mieszkanki Bytowa zasługują na to, by szybko i sprawnie dotrzeć do stolicy województwa - przekonywała na Kaszubach kandydatka Lewicy do Senatu, Anna Górska.
- Mija 30 lat, odkąd w Bytowie zlikwidowano połączenia pasażerskie. To niechlubna rocznica - mówiła kandydatka do Senatu. Jak przekonuje, samorząd jest zmotywowany, żeby je przywrócić.
- Urząd Miasta przejął w użytkowanie linię kolejową do Kościerzyny, żeby zapewnić przejazdy pociągów towarowych dostarczających produkty i paliwa do okolicznych fabryk - wyjaśnia. - Miasto Bytów ponosi koszty utrzymania tych przewozów i bieżących napraw torów. Dowodem na to jak bardzo bytowianki i bytowianie chcą pociągu, jak zdeterminowane są władze miasta jest m.in. przepiękny, wyremontowany nakładem prawie 20 milionów złotych dworzec. Kolejne prawie 4 miliony przeznaczono na kompletną dokumentację modernizacji linii, która połączyłaby w końcu Bytów ze stolicą województwa. Po przebudowie zgodnie z opracowaną dokumentacją, pociąg mógłby pokonywać trasę do Kościerzyny z prędkością do 120 km/h i w niecałe 40 minut, co jest realną alternatywą dla podróży samochodem do Kościerzyny, ale i dalej do Gdańska! - przekonywała Górska. - Plany te popiera samorząd województwa, który dołożył się do powstania dokumentacji naprawy linii.
Niestety, jak uważa Górska, na drodze do lepszej komunikacji Bytowa z Trójmiastem stoi rząd i spółka PKP PLK. - Panowie nie zauważyli, że od 25 lat stolicą województwa jest Gdańsk, a nie Słupsk i uparcie dążą do rewitalizacji linii z Bytowa w kierunku Słupska, wbrew woli mieszkanek i mieszkańców, wbrew woli samorządowców, ale za to zgodnie z wyborczymi destynacjami pana Müllera. Ostatnia propozycja jaka padła z ich strony, to remont i uruchomienie pociągu o prędkości do 60 km/h, którym nikt nie będzie chciał jeździć, ale będzie to inwestycja na pokaz, a i tak samorządy musiałyby do niej dopłacić - wylicza.
- To nie wodzenie palcami po starych mapach panów z Warszawy powinno decydować o tym, gdzie będą jeździły pociągi, ale realne oczekiwania mieszkanek i mieszkańców regionu. Bytowianki i bytowianie chcą jeździć szybko i sprawnie pociągiem do Gdańska i im się to po prostu należy — mówiła Górska. — Będę ich oczekiwania reprezentowała w Senacie i zrobię wszystko, żeby za 4 lata móc powiedzieć, że się udało - podsumowała.