- Warszawa potrzebuje dużych, odważnych inwestycji publicznych, potrzebuje planu i wizji na przyszłość - uważa Biejat. Ze wsparciem koalicji Nowej Lewicy, Razem i stowarzyszenia Miasto Jest Nasze będzie się ubiegać o fotel prezydenta stolicy.
- Warszawa jest zamożnym, europejskim miastem. Możemy mierzyć wysoko, możemy z odwagą patrzeć w przyszłość. Stać nas na to, żeby zadbać o potrzeby wszystkich mieszkańców i mieszkanek, żeby Warszawa stała się wygodnym, dobrym miejscem do życia - mówiła na konferencji prasowej Biejat, współprzewodnicząca partii Razem, senatorka z Warszawy i wicemarszałkini Senatu.
Najważniejszą inwestycją publiczną zdaniem Biejat jest duży miejski program budowy mieszkań na wynajem. - Chcę Warszawy, w której pensje wystarczają na opłaty, związane z mieszkaniem. Też pensje w sektorze samorządowym - każda bibliotekarka, urzędnik, nauczycielka powinni spać spokojnie, bez obaw o podwyżki czynszu czy raty kredytu. Warszawa musi zacząć budować mieszkania o regulowanym, umiarkowanym czynszu - stwierdziła.
Biejat chce też przeznaczyć większe środki na edukację. - Dzisiaj mamy niż demograficzny, do szkół z roku na rok chodzi mniej dzieci. Wykorzystajmy ten moment, żeby zmniejszyć klasy, żeby zapewnić każdemu dziecku więcej uwagi i troski ze strony nauczycieli - apelowała.
Priorytetem Lewicy w tych wyborach samorządowych będzie też bezpieczna, przyjazna przestrzeń publiczna. - Mieszkam koło parku, przy ruchliwym skrzyżowaniu. Chcę Warszawy, w której mój syn będzie mógł pieszo pójść sam do tego parku się pobawić, a ja nie będę musiała się martwić, że uderzy go samochód. Chcę bezpiecznych ulic, przyjaznych pieszym, przyjaznych dzieciom, seniorom, osobom z niepełnosprawnościami - mówiła.
Jak zaznacza Biejat, kwietniowe wybory samorządowe to pierwsze wybory od lat, w których “nie będziemy musieli bronić Warszawy przed PiS-em”. - Czas wreszcie rozmawiać nie o tym, jakiej Warszawy się boimy, ale jakiej chcemy. Jaka ma być stolica za 5, 10 lat - mówiła.
Na konferencji wystąpili także Marek Szolc, radny warszawski z ramienia Nowej Lewicy, oraz Jan Mencwel, członek i wieloletni prezes stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. - W zeszłym roku w październiku wygraliśmy jako demokraci i demokratki. Teraz dzięki temu wreszcie możemy przestać głosować na mniejsze zło, możemy zacząć głosować na większe dobro - mówił Szolc. - Nie mam wątpliwości, że w Warszawie tym większym dobrem jest kandydatura Magdaleny Biejat i koalicja Lewicy, Razem, PPS, Unii Pracy i Miasto Jest Nasze.
- Nie ma dzisiaj w parlamencie nikogo, kto angażowałby się w sprawy miejskie w większym stopniu, niż Magdalena Biejat - stwierdził Jan Mencwel. - Magda była z nami, kiedy walczyliśmy z zabudową deweloperską na Kamionku, była z nami, kiedy domagaliśmy się przejść dla pieszych w centrum. Wierzę, że to osoba, której na Warszawie zależy i dla której fotel prezydencki nie jest jedynie trampoliną do dalszej kariery politycznej - powiedział.