Darmowe programy kastracji i sterylizacji zwierząt, pokazy laserów zamiast hałaśliwych fajerwerków oraz koniec z wykorzystywaniem zwierząt w cyrkach — to niektóre z propozycji, które zaprezentowała dziś Partia Razem. Ugrupowanie weźmie udział w demonstracji “Gdzie ta dobra zmiana dla zwierząt”, która startuje dzisiaj o 17 z placu Trzech Krzyży.
— Jesteśmy tu dzisiaj ze Strzałką, Luną i Kosmo. To wszystko zwierzaki znalezione na ulicy, gdy były jeszcze małe — mówiła dziś na konferencji prasowej Julia Zimmermann z zarządu krajowego Razem, wskazując na psa i dwoje kociąt. — One akurat miały szczęście i udało im się znaleźć dom. Ale nie każde bezdomne zwierzę, wyrzucone na zimno i deszcz, ma taką szansę. Trzeba zwalczać przyczynę. Dlatego Partia Razem wprowadzi programy sterylizacji i kastracji realizowane z funduszy wojewódzkich — zapowiedziała Zimmerman. Zaznaczyła, że już dziś darmowe zabiegi sterylizacji i kastracji są dostępne w dużych miastach, takich jak Warszawa czy Łódź, ale gorzej jest w mniejszych miejscowościach i na wsi.
Programy sterylizacji i kastracji to niejedyny postulat dotyczący zwierząt w programie samorządowym Partii Razem. Zimmermann zadeklarowała, że samorządy, w których Razem będzie miało wpływ na władze, nie będą wynajmować swoich terenów cyrkom wykorzystującym zwierzęta. — Kultura cyrkowa może być bardzo ciekawa, ale nie powinna łączyć się z cierpieniem zwierząt. Wiele gmin już teraz odmawia wynajmowania powierzchni samorządowych cyrkom, gdzie męczy się zwierzaki — mówiła działaczka Razem.
Zmniejszeniu cierpienia zwierząt ma służyć także rezygnacja z pokazów fajerwerków na rzecz widowisk laserowych czy mappingu. — Dla zwierząt sylwester to nie jest ulubiony dzień w roku. Huk i hałas rodzą strach. Ale nie tylko zwierzęta cierpią z tego powodu. Wybuchy towarzyszące fajerwerkom raczej nie wzbudzają zachwytu wśród osób chorych na serce, a seniorom, którzy przeżyli wojnę, przypominają najgorsze czasy. Zadbajmy o nich wszystkich. W radach miast członkowie Razem będą zabiegać o odchodzenie od fajerwerków i zastępowanie ich pokazami z użyciem świateł — zapowiedziała Zimmermann.
Partia Razem po raz kolejny zwróciła też uwagę na problem śmiertelnych wypadków w czasie polowań na zwierzęta. — Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę internetową frazę “pomylił z dzikiem”, żeby dowiedzieć się, że z dzikiem można pomylić konia, samochód, rowerzystę, psa czy nawet własną żonę. Jeśli myśliwi mają aż takie problemy ze wzrokiem, to granice obwodów łowieckich muszą znajdować się co najmniej 2 kilometry od zabudowań. Władze samorządu wojewódzkiego mogą podjąć taką decyzję, nawet jeśli ustawa określa znacznie niższą minimalną odległość — tłumaczył Maciej Konieczny.
Konieczny zapowiedział, że Partia Razem weźmie dziś udział w Wielkiej Demonstracji “Gdzie Ta Dobra Zmiana Dla Zwierząt” organizowanej przez stowarzyszenia prozwierzęce. — W pełni popieramy postulaty protestujących i zgodnie stajemy po stronie zwierząt. Polska miała szansę stać się jednym z tych krajów, które zrezygnowały całkowicie z zabijania zwierząt na futra. Tak się jednak nie stanie, bo lobbyści futrzarscy dogadali się z księdzem Rydzykiem i wymusili na PiS-ie usunięcie zakazu z projektu ustawy o ochronie zwierząt. Nie będzie też zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach czy trzymania psów na łańcuchach — przypomniał Konieczny. — Rządzący wycofali z ustawy najważniejsze zapisy. My mówimy dręczeniu zwierząt: "nie"!