"Pan Marszałek Hołownia może ukrócić wyłudzanie tzw. kilometrówek jedną decyzją, ale tego nie robi" – mówił Adrian Zandberg, kandydat Partii Razem w wyborach prezydenckich podczas konferencji prasowej w Opolu.
Nie jest tajemnicą, że posłowie wszystkich partii z wyjątkiem partii Razem nadużywają tzw. kilometrówek. Oświadczają, że przejechali dziesiątki tysięcy kilometrów prywatnym samochodem i następnie pobierają za to dziesiątki tysięcy złotych. Niektórzy objechali Ziemię kilka razy. Już czas to zakończyć, wprowadzić ewidencję przejazdów. Szymon, tu nie trzeba się układać z PSLem czy PO, tu wystarczy Twoja decyzja.
- zwrócił się Adrian Zandberg do Marszałka Sejmu Szymona Hołowni

Adrian Zandberg podczas spotkania z wyborcami w Opolu (fot. Dawid Majewski z Razem)
Zapytany wczoraj o ukrócenie nadużywania kilometrówek Pan Marszałek opowiadał baśnie o konsultacjach z posłami w tej sprawie. I ja się trochę nie dziwię, bo maksymalne kilometrówki pobierają także posłowie z jego klubu. Wystarczy na świstku papieru oświadczyć, że objechało się równik i przychodzi przelew. Marszałek powinien to zakończyć jedną decyzją
- podsumował Adrian Zandberg

Adrian Zandberg podczas spotkania z wyborcami w Opolu (fot. Dawid Majewski z Razem)