- Liberałowie czekają na powrót Tuska. Wierzą, że jego wystąpienie magicznie odsunie PiS od władzy. Dziś uchylamy rąbka tajemnicy. Czekaliście na wehikuł polityczny Tuska? Oto on! - mówił Maciej Konieczny, odsłaniając przed Uniwersytetem Warszawskim białego konika na biegunach.
Tuż przed wykładem Donalda Tuska w Auditorium Maximum działacze Lewicy Razem w przewrotny sposób odnieśli się do wizyty przewodniczącego Rady Europejskiej w Warszawie. Na postumencie przed bramą UW stanął pluszowy biały konik, który został zaprezentowany jako "polityczny wehikuł Donalda Tuska". - Rozczarowanie? Tak to bywa, kiedy ktoś w polityce oczekuje, że uratuje go książę na białym koniu - skomentował po odsłonięciu konika Maciej Konieczny, jeden z liderów Lewicy Razem, "jedynka" w okręgu śląskim w wyborach do PE. - Czy ktoś pamięta jeszcze Mateusza Kijowskiego? Ryszarda Petru? Polski nie uratuje żaden stary ani nowy mesjasz. Polska polityka nie potrzebuje pustych słów i kolejnych zakochanych w sobie narcyzów.
Według Koniecznego na powrót Tuska do polskiej polityki czekają głównie ci, którym dobrze powodziło się za jego rządów. - Dla większości te czasy wcale nie były różowe. Rządy Tuska to były śmieciówki, bezrobocie i polityka niskich płac. Za Tuska setki tysięcy młodych ludzi musiały wyjechać z kraju za pracą. - przypomniał kandydat Lewicy Razem. - Mamy dosyć Kaczyńskiego, ale nie chcemy powrotu do przeszłości. Polska zasługuje na więcej niż wybór: Kaczyński albo Tusk.
Politycy Lewicy Razem podkreślają, że zadaniem opozycji jest przedstawienie przekonującego programu. Takiego programu nie ma ich zdaniem Koalicja Europejska. - Koalicję Europejską łączy tylko pragnienie powrotu do władzy. W niczym innym nie potrafi się dogadać sama ze sobą. Tak nie da się ani rządzić Polską ani odsunąć PiSu od władzy - mówiła dziś Dorota Olko, rzeczniczka Razem i liderka listy mazowieckiej w nadchodzących wyborach. - Lewica proponuje konkrety: w Parlamencie Europejskim będziemy walczyć o wyższe płace, niższe czynsze i bezpłatne leki na receptę. Chcemy silniejszej Europy, która stawi czoła wielkim korporacjom i weźmie odpowiedzialność za jakość życia zwykłych ludzi.
Rzeczniczka Razem zaapelowała do mediów i konkurentów politycznych o merytoryczną debatę przedwyborczą. - Dziś na UW mogłaby się odbywać debata między liderami list sześciu ogólnopolskich komitetów startujących w tych wyborach, a nie kolejne show znanej politycznej twarzy. Apelujemy do mediów o organizację takiej debaty. Zamiast kolejnych medialnych spektakli politycznych celebrytów porozmawiajmy na poważnie o przyszłości Europy - zachęcała Olko.
- Dzisiaj zapewne nie raz usłyszymy o konieczności obrony demokracji. Lewica Razem apeluje: urządźmy w Polsce demokrację na serio - taką, w której przed wyborami dyskutuje się o konkretach - podsumowała rzeczniczka Razem.