Pandemia koronawirusa jeszcze mocniej uwidoczniła patologie polskiego rynku pracy. – Dostajemy coraz więcej wiadomości od osób, które odkryły, że zleceniodawca nie odprowadzał za nie składek na ubezpieczenia społeczne – mówi posłanka Daria Gosek-Popiołek z Razem. Wspólnie z posłanką Magdaleną Biejat złożyły interpelację w tej sprawie.
Do uruchomionej przez Razem poradni prawnej trafiają dramatyczne wiadomości od osób, które pracowały na umowie zlecenie, ale nieuczciwy zleceniodawca nie zgłosił ich do ubezpieczenia społecznego i zdrowotnego. Zostają bez prawa do opieki zdrowotnej oraz należnego im postojowego.
– Niestety okazuje się, że wciąż istnieją firmy, które nie dość, że wymuszają zatrudnienie na śmieciówce zamiast etatu, to jeszcze nie odprowadzają z tego tytułu składek do ZUS. Osoba zatrudniona na takiej umowie o tym, że nie ma prawa do ubezpieczenia, dowiaduje się o tym najczęściej podczas wizyty u lekarza – wyjaśnia posłanka Gosek-Popiołek.
Bez dostępu do lekarza i bez postojowego
W praktyce oznacza to utrudniony dostęp do opieki zdrowotnej, a w sytuacji epidemii koronawirusa może stanowić poważne zagrożenie zdrowia i życia. Co więcej, jeśli osoba nie została zgłoszona wcześniej do ZUS, to zleceniodawca nie może wystąpić w jej imieniu o postojowe związane z pandemią. Dla osób oszukanych w ten sposób sytuacja staje się dramatyczna: nie mają prawa do dostępu do opieki zdrowotnej i zostają bez pieniędzy na utrzymanie, chociaż takie im przysługują. Kary za brak zgłoszenia osoby do systemu są śmiesznie niskie – to maksymalnie 5 tys. złotych.
– Państwo jak zwykle udaje, że problemu nie widzi. Tymczasem pracownicy na śmieciówkach muszą dobijać się i błagać o pieniądze, które im się należą i dzięki którym będą w stanie jakkolwiek przeżyć kryzys – mówi Magdalena Biejat. Dlatego posłanki Biejat i Gosek-Popiołek postanowiły zająć się sprawą.
Czy rząd coś wie?
W interpelacji do Ministerstwa Finansów oraz Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej posłanki pytają m.in.:
- Czy MF i MRPiPS posiadają dane ilu nieuczciwych przedsiębiorców nie zgłosiło do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zatrudnianych przez siebie pracowników i pracownic? Wobec ilu nieuczciwych firm i osób zatrudniających w oparciu o umowy śmieciowe skierowano wniosek do sądu o nałożenie grzywny?
- Czy MF lub MRPiPS posiada informacje na temat tego, ile osób zatrudniających w oparciu w oparciu tzw. umowy śmieciowe złożyło wnioski o świadczenia postojowe?
- Czy MF lub MRPiPS posiada informacje o tym, ile osób zatrudnionych w oparciu o umowy zlecenia, umowy o dzieło, umowy agencyjne lub umowy cywilnoprawne nie było objętych ubezpieczeniem społecznym w 2019 roku?
- Czy dojdzie do zaostrzenia przepisów prawa wobec nieuczciwych zleceniodawców, czy planowane są kontrole zatrudniających?
- Czy ministerstwa zajmą się na poważnie oszustami, uchylającymi się od płacenia składek za osoby, które zatrudniają? Jakie są straty budżetu państwa z powodu dziury, która powstała przez uchylanie się od składek?
- Czy MF lub MRPiPS posiada informacje na temat tego, ile osób zatrudniających w oparciu w oparciu tzw. umowy śmieciowe złożyło wnioski o świadczenia postojowe?
- Czy MF lub MRPiPS posiada informacje o tym, ile osób zatrudnionych w oparciu o umowy zlecenia, umowy o dzieło, umowy agencyjne lub umowy cywilnoprawne nie było objętych ubezpieczeniem społecznym w 2019 roku?
- Czy dojdzie do zaostrzenia przepisów prawa wobec nieuczciwych zleceniodawców, czy planowane są kontrole zatrudniających?
- Czy ministerstwa zajmą się na poważnie oszustami, uchylającymi się od płacenia składek za osoby, które zatrudniają? Jakie są straty budżetu państwa z powodu dziury, która powstała przez uchylanie się od składek?
– Mamy do czynienia z olbrzymią luką systemową. Państwo wydaje się ślepe na dramat tysięcy obywateli. Szczególnie w dobie epidemii doprowadza to do dramatycznych sytuacji, w których ludzie pozostają bez opieki medycznej, a przez odmowę złożenia wniosku o świadczenie postojowe – także bez środków do życia – mówi Biejat i tłumaczy, że to także strata dla budżetu państwa. – To z publicznych pieniędzy uzupełnia się lukę, którą tworzą oszuści niepłacący składek - zauważa posłanka.