Prokuratura odrzuciła wniosek Partii Razem o wszczęcie śledztwa ws. manipulowania cenami leków przez Ministerstwo Zdrowia. Ugrupowanie apeluje do Bartosza Arłukowicza o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia komisji zdrowia.
Partia Razem od wielu miesięcy domaga się wyjaśnienia, jak doszło do ustalenia cen leków Gilenya, Xarelto, Vaxigrip Tetra, Pradaxa i Herceptin. W sierpniu ugrupowanie złożyło w prokuraturze i CBA doniesienia w tej sprawie. Razem domagało się kontroli, czy w Ministerstwie Zdrowia doszło do korupcji i działania na szkodę Skarbu Państwa.
Zdaniem polityków Razem na prawdopodobieństwo korupcji w Departamencie Polityki Lekowej wskazywały m.in. publikacje Barbary Burdzy i Radosława Grucy z dziennika "Fakt". Dziennikarze alarmowali, że ceny wspomnianych leków zostały ustalone na wysokim poziomie. - Zmiany przeprowadzono w sposób, który uderza w pacjentów. Ministerstwo troszczyło się przede wszystkim o zyski międzynarodowych korporacji. Pytamy: dlaczego? To poważne pieniądze, ta sprawa wymaga publicznych wyjaśnień - tłumaczył Adrian Zandberg na dzisiejszym briefingu w Katowicach.
Briefing został zwołany po tym, jak prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie cen leków. - Decyzja prokuratury jest kuriozalna i budzi najgorsze podejrzenia. Prokuratura zapytała ministerstwo, czy doszło do nieprawidłowości. Ministerstwo odpisało, że wszystko jest w porządku. I to wystarczyło, żeby zrezygnować ze śledztwa! To kpina, a nie walka z korupcją. Prawo i Sprawiedliwość obiecywało, że Polska wstanie z kolan. A jak to wygląda w praktyce? Rząd PiS leży krzyżem przed międzynarodowymi koncernami farmaceutycznymi - podsumowała jedna z liderek Razem, Marcelina Zawisza.
Politycy Razem zaapelowali do Bartosza Arłukowicza o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia komisji zdrowia. - Chcemy publicznie zadać pytanie: czy ktoś próbuje zamieść aferę lekową pod dywan? Zachowanie władz robi się coraz bardziej podejrzane. Pracownica, która walczy o niższe ceny leków, zostaje zwolniona. Ministerstwo podejmuje decyzje, na których tracą pacjenci. CBA bagatelizuje sprawę, a prokuratura odmawia prowadzenia śledztwa. To wszystko układa się w dość jednoznaczny obraz - skomentowała Zawisza. Zapowiedziała także, że Partia Razem złoży zażalenie na decyzję prokuratury.