Dziś w Warszawie odbywa się ogólnopolska demonstracja nauczycieli. Kilka tysięcy członków ZNP, Solidarności i niezrzeszonych w związkach zawodowych pikietuje pod siedzibą Ministra Edukacji Narodowej. Lewica Razem konsekwentnie wspiera protest nauczycieli. W demonstracji wzięli udział liderzy lewicy, Marcelina Zawisza i Adrian Zandberg.
- Panie premierze, niech Pan skończy propagandowe gierki i zacznie traktować nauczycieli poważnie - zwróciła się do Mateusza Morawieckiego Marcelina Zawisza - Do tego strajku doprowadziła buta i arogancja minister Zalewskiej. Dość poniżania nauczycieli! Dość szczucia na ludzi, którzy ciężko pracują i dostają marne pensje! Podwyżki w szkołach są konieczne - powiedziała na briefingu prasowym przed demonstracją Marcelina Zawisza.
Marcelina Zawisza i Adrian Zandberg wśród demonstrujących nauczycieli i działaczy Razem
- Nauczyciele już nie mają się gdzie cofnąć. Młodzi ludzie uciekają z zawodu, bo za nauczycielską pensję nie sposób się utrzymać. Jeśli rząd nie pójdzie po rozum do głowy i nie podniesie płac, grozi nam poważny kryzys w edukacji - mówił Adrian Zandberg - Żądania nauczycieli nie są wygórowane. Mamy wzrost gospodarczy, są środki na te podwyżki. Pan premier Morawiecki dużo mówi o inwestycjach. Edukacja to jest inwestycja. Czas na podwyżki!
Politycy zapowiedzieli, że "lewica nie zdradzi nauczycieli". Lewica Razem będzie wspierać kolejne nauczycielskie protesty.